Na dworze -18 stopni, samotnie siedząc na ławce w parku moje oczy przyciągnął pewien widok, to byłeś Ty, czekałeś na kogoś, a ja chciałam abyś mnie zobaczył i podszedł, ale było całkiem inaczej, po chwili przyszła ona, chwyciłeś ją za rękę i..jak myślisz co było później? kompletnie się załamałam, płakałam tak, że słyszało mnie pół miasta, ale Ty nie...byłeś nią tak zajęty, że nie zwracałeś uwagi na nic innego...
|