Większość chłopaków, myślała, jest jak szczenięta. Urocze, o ile znają swoje miejsce, ale do zastąpienia. Nieliczni mogli stać się czymś więcej i nadawali na przyjaciół. Było zupełnie tak, jakby wiecznie szukała...czegoś. A kiedy już jej się wydawało, że znalazła, to coś znikało.
|