Choć niektórzy nie umieją znaleźć swego szczęścia, ja znalazłam; Jak byłam mała!
Wystarczyła mi spowiedź, przyjęcie Ciała Bożego, pójść na ulubione lody amerykańskie i spędzić cały dzień na dworze z przyjaciółkami... Niestety czas leci do przodu... Nie pamiętam mojej ostatniej spowiedzi, ostatniej przyjętej komunii świętej, kiedy ostatni raz zjadłam ulubione lody. Ważne, że zostały One! I jestem szczęśliwa będąc z Nimi.
|