idąc ulicą zastanawiałam się jak to jest kiedy nie masz dokąd wracać, kiedy całe życie tułasz się po miejscach w których chociaż na chwilę znalazłbyś schronienie, jak to jest kiedy cały twój dobytek mieści się w kieszeni kurtki jeśli takową posiadasz. jakie to uczucie, kiedy nie masz domu, rodziny, pieniędzy. kiedy obserwujesz innych wyrzucających chleb a nie jadłeś od dwóch dni. kiedy śnisz i marzysz o ciepłym posiłku. kiedy ludzie odzywają się do Ciebie tylko aby wyzwać Cię od żuli i śmierdzieli. zastanawiałam się i płakałam.
|