Tak zawsze miałam silną psychikę . Nikt nigdy nie potrafił mi dogryźć bo żadne słowa ani gesty nie dałyby rady mnie zranić . Podczas kłótni to ja byłam górą . Nie znam drugiej osoby która miałaby taką gadkę , która zdolna byłaby mnie przegadać . Beształam każdą pannę która miała jakiś problem . Walczyłam o swoje , broniłam rodziny i przyjaciół . Byłam niezniszczalna .Ale jego śmierci sprawiła że po raz pierwszy w życiu poczułam tak ogromny , wszechogarniający ból a oczy wypełnił smutek , cierpienie i ta przeraźliwa pustka ./ nacpanaaa
|