Miłość boli. Szczególnie ta platynowa. Czujesz się wtedy zraniona, samotna. Jakbyś nikogo nie obchodziła. A przyjaźń z nim boli jeszcze bardziej. Patrzysz na niego tym wzrokiem pełnym łez, z którego wyczytać można tylko :" Proszę Cię, przytul mnie." A kiedy już twoje serce bije z taką wielką nadzieją, gdy tli się w nim ta mała iskierka nadziei, on odwraca się i udaje, że wcale nie spojrzał w twoje oczy. Nie widział tego, co mówią.I dalej udaje. I nadal oszukuję samego siebie. Nadal to tylko przyjaźń.
|