nie jest towarzyski, nie przysiada się do znajomych pijących kawę przy stolikach. idąc główną ulicą, nie zatrzymuje się, żeby z kimkolwiek porozmawiać. przychodzi mi na myśl, że może on jest aniołem, zawsze w płaszczu narzuconym na skrzydła, niewidzialnym dla wszystkich oprócz mnie.
|