Późnym wieczorem przechodziłam koło grupki chłopaków , którzy byli już dobrze wstawieni . Oglądałam się za siebie , nikogo oprócz nas tu nie było . pomyślałam : " przejde szybko , pewnie nawet mnie nie zobaczą . " Gdy przechodziłam koło nich , jeden objął mnie ramieniem i wyszeptał na ucho : eej , mała . Śpieszy Ci sie gdzieś .? Byłeś z nimi , wstałeś z ławki , i odepchnąłeś go ode mnie , przytuliłeś i powiedziałeś : już w porządku mała , jestem z tobą . Zaraz potem usłyszałam dzwięk budzika .
|