siedziałam owinięta kocem z kubkiem gorącej herbaty . myślałam o tobie , chociaż nie jesteśmy ze sobą już rok . postanowiłam cię odwiedzić , nic straconego . otworzyłeś mi zdziwiony , na pierwszy rzut oka można by pomyśleć , że jest szczęśliwy ale jak się przyjrzałam blizej zauważyłam te wypalone iskierki w oczach . - co ty tu robisz ? - spytał zachrypniętym głosem . - Zima . najbardziej mroźna z wszystkich poru . w takim dniu nikt nie powinien być sam . nawet ty , chociaż tak strasznie mnie zraniłeś . - odpowiedziałam , nadal patrząc na niego . - wejdź , wiedziałem , że przyjdziesz . - uśmiechnął się łobuzersko , tak jak uwielbiałam i weszłam . // meerkat .
|