-Jesteś inna jakaś..
-eee ? nie bardzo czaje.. ?
-no wiesz. przygaszona, nieobecna. coś w tym stylu.
-phi.
-Ale ci się nie dziwie. tez bym taki był gdyby zamiast najlepszego kumpla stał jakiś chłopak, którego imienia nie znałem póki ktoś nie pomylił go z inna osobą...
-boże.. znów zaczynasz ?
-ale powiedz. czy tak nie jest ?
-uwierz albo nie, ale nie. ja na to tak nie patrzę... wcale nie jestes gorszy od dawida.. chociaż nie. on mi nie zabierał lakierów do paznokci !
|