szła środkiem ulicy nucąc mam wyjebane, z uśmiechem na twarzy patrzyła na zakochane pary udając że ją to nie rusza.. spojrzała na kurtkę, na której śnieżynki spadające z nieba ułożyły się w kształt serca, wybuchła śmiechem, a łza spływała po jej bladej twarzy. Serca nie oszukasz, mruknął ktoś z przechodniów.. [lovexlovex]
|