Napisał do niej... Rozmowa nie była przyjemna. Ona powiedziała mu, że znalazła innego, bo ten za dlugo zwlekał. On jej odpowiedział tylko krótkie kocham Cię... Rozmowa została zakończona... Ona leżała, plakala i zastanawiala się czy miłość jej życia robi to samo... A może się cieszy, że wkocu się jej pozbyl? Nie... nastepnego dnia napisał do niej... -"Życzę szczęścia z tym gościem... Ja i tak nie miał bym dla Ciebie czasu." -"po co mi to mowisz skoro i Tobie na mnie zależy"? - odpisała... - bo chcę wkońcu zobaczyć uśmiach na Twojej twarzy, choćby na zdjęciach. Mam nadzieję, że będziesz z nim szczęśliwa"
- A nie uważasz, że tylko przy Tobie czuję się bezpieczna? Ze chcę byś był moj, nie blisko mnie, wystarczy mi Twoja obecnośc..." ;(....
|