a wgl, sama piszesz , że to było tyle lat , to ja tu czegoś nie rozumiem , jak można właśnie po tak długiej przyjaźni , traktować tą osobę jak śmiecia i zachowywać się jak jakieś małe dziecko , mieć focha i nie zbliżać się do tej osoby nie bliżej niż metr , przesiadać się na każdej lekcji jak gdyby była ona dla cb największym wrogiem ,ale sądzę , że wroga byś lepiej traktowała ode niej, więc jedno zaprzecza drugiemu , może tak słowa byś zamieniła w czyn .?
|