Cicho, spokojnie, bezpiecznie...- Tak sięwłaśnie czuję. Ktoś by powiedział: -I co z tego? Przeciez to dobrze!. Ale dla mnie nie! Jest za cicho! Za spokojnie! Za bardzo bezpiecznie! Głucho... pusto... Coraz bardziej brakuje mi kogoś z kim mogłabym sie pośmiać, płakać, kto by mnie pocieszył gdy będzie źle. Kto by przytulił i wtedy naprawdę czułabym, że żyję! Że komuś wkońcu na mnie zalęży! Że mam dla kogo żyć!
|