Nadchodzą takie zimowe wieczory, kiedy otulona w gruby koc, siedzisz przy kominku popijając kakao, i z łzami w oczach zwierzasz się sufitowi, z tych wszystkich chwil spędzonych właśnie z nim. Z każdego wyznania miłości, każdego pocałunku, oraz tego, jak bardzo Cię zranił zostawiając Cię samą, na pastwę losu. Jak wiele wtedy stracił.
|