Dzisiaj zadano mi wydawałoby się proste pytanie...
- Kim był dla ciebie ?
nie wiedziałam co powiedzieć... tylko gapiłam się jak głupia w okno i powstrzmywałam się od płaczu, oczy szkliły się chociaż tego nie chciałam... Kim był ? Był moją nadzieją, że jutro będzie lepiej, miłością życia, po prostu był moją duszą, cholernym oczkiem w głowie.
|