Stali w środku parku, wokół lśnił biały śnieg.. wpatrzeni w swoje oczy widzieli tylko siebie, delikatnie gładził jej zmarznięte poliki z delikatnymi rumieńcami, ich oddechy łączyły się w wspólny. Stali tak w milczeniu jakiś czas.. W miłości niepotrzebne są słowa, liczą się gesty mruknął z delikatnym uśmiechem i pocałował ją w czerwone niczym krew usta, tuląc ją do siebie.. nawet nie wiedział jak to kochała [lovexlovex]
|