Siedziałam na łóżku w jego bluzie i dresach które kupowałam razem z nim . W dłoni trzymałam kubek z już dawno zimnym latte macchiato w głośnikach leciał pih . Przede mną znajdowała się sterta naszych wspólnych zdjęć . Była godzina piąta nad ranem ale ewidentnie nie przejmowałam się tym że za półtorej godziny mam wstać do szkoły , chociaż jeszcze się nie położyłam . Miałam wyjebane , to była jedna z tych nocy w których wracało wszystko . To bolesne uczucie mówiące że straciłam sens życia , to siedzi wciąż we mnie tam głęboko/ nacpanaaa
|