Przyjaźń poznaję po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć.
taak, to miała być przyjaźń, lecz z jego strony była miłość. gdy odchodzi przyjaciel, umiera pewna cząstka w nas. tak trudno jest się pogodzić z tym. Niestety, cisza przyjaciela, rozdziela bardziej niż przestrzeń.. zbyt wiele wypowiedzianych słów, zdarzeń.. a najgorsze, że już nic nie można zmienić.
|