W jednej sekundzie stał się zupełnie obcą osobą, jakby nigdy nic nie czuł, miłości nigdy nie było, jakbym była zupełnie obcą mu osobą. a przecież.. przecież tyle nas łączyło.. dlaczego? wciąż zadawała sobie to pytanie, obwiniała siebie każdego dnia i każdej nocy. Łzy stały się jej przyjacielem, nie rozstawała się z nimi nawet na chwile..
|