Był piękny lipcowy, ciepły i nadmiernie jasny wieczór, kiedy idąc drogą zobaczyłam nagle mężczyznę klęczącego przede mną. Miał około 180cm wzrostu, wielkie piwne oczy i bujną czuprynę... Tak, znałam go. Ale w sekundzie przypomniały mi się słowa 'koniec z nami.', na które odpowiedziałam płacząc 'nie mogę się trzymać na siłę, , ale wrócisz do mnie jeszcze'. Wielki powrót ? zakazany. / elma
|