Kiedyś zbiorę się na taką odwagę, że udając wciętą z kieliszkiem wina, podejdę i nie patrząc na kolegów, nową dziewczynę czy przechodniów, wykrzyczę Ci Twoje wady, wykrzyczę Ci że nienawidzę Cię, że nie chce Cię znać. Wykrzyczę Ci że zrobiłeś burdel w moim życiu!. A potem podejdę i udając że się potykam wpadnę Ci w ramiona i szepnę jak bardzo Cię kocham i potrzebuję, jak bardzo brakuję mi tego burdelu, a potem udam że usnę Ci w ramionach x/3
|