'czytalam w jego oczach odwieczny lęk, odziedziczony po przodkach, lęk przed prawdziwa miloscia i probami, na jakie wystawia ona mezczyzne. czytalam porazke ubieglej nocy, dlugie lata spedzone z dala ode mnie, lata klasztorne wypelnione poszukiwaniem swiata, w ktorym takie sprawy nie sitenija. czytalam w jego oczach, jak tysiace razy wyobrazal sobie te chwile i miejsce, w ktorym mialo sie to zdarzc, moje uczesanie moze i kolor sukienki. pragnelam mu powiedziec 'tak' , ze przyjme go, gdyz moje serce wygralo bitwe. mialam ochote powiedziec mu, jak bardzo go kochalam i jak mocno go w tej chwili pragnelam. ale brakowalo mi slow. jak we snie przygladalam sie walce, jaka ze soba toczyl. wiedzialam, ze wisialo nad nim widmo mojej odmowy, obawa, ze mnie utraci i pamiec wszystkich bolesnych slow, ktore mogl nieraz slyszec w podobnych sytuacjach. bo kazdy z nas musi to przezyc i kazdy gromadzi blizny w sercu...'
|