Ostatnimi czasy panuje w moim systemie jedna wielka anarchia.
Nie ogarniam już pewnych ludzi, zachowań i pewnych sytuacji.
Wiem, zmieniliśmy się.
Wszyscy.
Tylko dlaczego te zmiany wpłynęły negatywnie na nasze znajomości?
Rozumiem, że teraz jest inaczej, ale wtedy też byliśmy różni i funkcjonowaliśmy.
Dorosłość nie jest fajna, kiedy sypie się wszystko i wszyscy.
|