_stałam pod oknem w szkole z nowo poznaną koleżanka. gadałyśmy o byle czym. w pewnym momencie on stanął przy następnym oknie - naprzeciwko mnie. 'zasz go ? ' 'którego z nich?' 'noo tego, przystojniaka, w zielonej bluzie.' 'znam, znam bardzo dobrze. a co ?' 'a nie nic tak pytam.' 'ma kogoś' 'hmmm niewiem' zaśmiałam sie. napisał mi esa, 'idziemy? ' kiwnełam głową. podchodził do nas. ona mnie szturchneła, coś szeptała pod nosem. podszedł do mnie, obiął mnie w pasie, pocałował i powiedział 'to co skarbie idziemy?' z jego zabujczym uśmiechem. - koleżanka była w totalnym szoku. no cóż nie chwale sie wszystkim że jesteśmy razem bo po co ? || ms.inlove
|