Poszłam z koleżanką na kebaba . Siedziałyśmy przy stoliku kiedy do lokalu wszedł jakiś koleś z laską trzymający się za ręce . Przez cały czas spoglądał w naszym kierunku i szeroko się uśmiechał a kiedy jego dziewczyna wyszła zadzwonić podbił do nas i poprosił mnie o numer telefonu . Odmówiłam ale on nalegał i nalegał kiedy już wkurwiona krzyknęłam żeby się odpierdolił zaczął nękać moją znajomą ale ona również miała go gdzieś . Zrezygnowany udał się na swoje miejsce a kiedy ta niunia wróciła dalej ją całował i grał swoją rolę księcia z bajki . Nienawidzę takich frajerów i to może dlatego wychodząc przypadkowo oblałam go szklanką pepsi . / nacpanaaa
|