Nadal wspominam nasze potajemne spotkania nasycone erotyzmem. Tylko przyjaciele, tak o nas wtedy myślałam. Spotykaliśmy się popołudniami, wędrowaliśmy nad jezioro po drodze odwiedzając sklep aby zakupić piwa. Siadaliśmy przy brzegu wśród traw, z dala od plaży, z każdym kolejnym piwem bardziej mnie obejmowałeś, a ja z uśmiechem na twarzy wtulałam się w Twoje ramiona. Gdy zapadał zmrok robiliśmy się coraz bardziej śmielsi, przypadkowi przechodnie nie byli dla nas przeszkodą. Czułam się cudownie gdy mnie dotykałeś. Do domu zawsze wracaliśmy trzymając się za ręce, chociaż wiedzieliśmy, że to niemożliwe żebyśmy byli para. / kobieta_po_przejsciach
|