Kupiłeś mi wódkę i paczkę viceroy'ów. Patrzyłeś jak piję i pilnowałeś bym nic złego nie zrobiła . Sobie , a tym bardziej jemu . Wysłuchałeś wszystkie moje żale . Pomimo tego , że się spieszyłeś bo byłeś już spóźniony , zostałeś ze mną jeszcze godzinę . Potem pomogłeś mi trafić do domu . Trzymałeś za rękę gdy wymiotowałam nad wanną i przeklinałam całe życie . Podniosłeś mnie i położyłeś do łóżka . Mówiąc : "Oj młoda , życie daje Ci po piździe" przykryłeś kołdrą , zamknąłeś drzwi i pojechałeś do siebie . Dziękuję za to , że jesteś ! P.M / zyciejesttakiejakiemusibyc
|