Szła z założonymi rękoma i spuszczoną głową powtarzając głośno "ja chce bałwana". Przytulił ją do swojego ramienia, pocałował namiętnie, tak zachłannie, że aż zrobiło jej się gorąco pomimo śnieżycy. Kazał jej zamknąć oczy i postać tak minutę. Kiedy je otworzyła ujrzała przed sobą najpiękniejszego bałwana jakiego widziała. Był mały, nie miał oczu, nosa i ust. Pomimo to dla niej był to najpiękniejszy bałwan na świecie. Złapała chłopaka za rękę mówiąc "no cóż, ten bałwan najwyżej będzie ślepy i nie będzie oddychać" Przytuliła się do niego i dodała "nikt dla mnie jeszcze takiego nie zrobił, dziękuję".
|