Chciałabym, żebyś na powitanie składał pocałunek nie na moich ustach, ale na czole. Żebyś potrafił patrzeć w moje oczy, kiedy wypowiadasz ważne i te mniej ważne słowa. Żebyś umiał słuchać mojego długo skrywanego w sercu żalu. Żebyś był, nie bywał, inny, niż dotychczasowi mężczyźni w moim życiu - dojrzały.
|