CZ2 . szturchnął go. on niesety odwrócił sie w moją stronę. niezdąrzyłam zauwarzyć jego wyrazu twarzy, pobiegłam z tamtąd. stwierdziłam że jednak pójde do szkoły na nogach. dotarłam na drugą lekcje. weszłam na polski. dałam nauczycielce kartke dlaczego sioe spóźniłam -niby byłam u denstysty. jak by było tego mało siedziałam przed nim. kopał mnie cały czas w krzesło. nie miałam odawagi odwrócić sie i coś mu powiedzieć. niechciałam żeby widział mój rozmazany tusz, i brak pudru pod oczami. || ms.inlove
|