Patrząc na ten za przeproszeniem obspermiony świat za oknem kurwica ją bierze. Nie rozumie tych dzieci z zerówki, pierwszej klasy, którzy nie patrząc na termoment, nie dbając o ubiór idą z sankami na górkę i z chcęcią spędzili by tam cały dzień, gdyby nie siusiu, pić i jeść. Podziwiam ich za to i nie mogę sobie wyobraźić jak i ja kiedyś mogłam się cieszyć z jakiegoś białego zimnego puchu, który nie daje nic prócz zimna i wkurwizmu. /kolorowyhorrormarzen
|