Stwierdziłam.. pójdę na wagary... Szłam przez miasto z czerwonym nosem, byłeś ostatnią osobą na którą mogłabym przypadkiem wpaść... Nagle odwiązało mi się sznurowadło, schyliłam się ... Ktoś na mnie wpadł... Podniosłam głowę, byłeś to ty... Stałeś jak wryty tak i ja... uśmiechnęłam się i zapytałam -Nic Ci nie jest ? -Nie. a CI ? -Nie kurwa.... oprócz tego, że 3 miesiące złamałeś mi serce... Zamilkłeś a dalej ruszyłam przed siebie... a Ty w swoim kierunku ... Czekałam aż napiszesz głupiego smsa przepraszam, jednak się nie doczekałam
|