trochę mam wrażenie, że bez niego też dałabym radę, trochę mi się wydaje, że zaczynam mieć wyjebane na niego i w ogóle na wszystko, ale nie mam odwagi mu o tym powiedzieć, mimo wszystko chyba boję się go stracić.. a może poprostu się przyzwyczajam.. /aguuch
|