zeszłoroczne andrzejki. moc wróżb? nie raczej 'melanż' . wyjebany rusak za szkołą, później chlanie u niej. ostatnią sobotę listopada 2009 roku spędziłam z najwspanialszymi wtedy dla mnie osobami. a teraz co? co z tego, że my nadal się przyjaźnimy, gdy Wy czasami potraficie przejść bez rzucenia nawet głupiego 'cześć'. /kszy
|