Głupio jej było płakać przez Ciebie. Nawet, gdy była sama, we własnym pokoju. Powtarzała z rozpaczą, że Cie nienawidzi, następnie po chwili mówiła, że Cie kocha. I tak w kółko. Nie mogła opanować tego bólu, łez które mimowolnie spływaly po jej gładkich policzkach. Tusz nie był wodoodporny, kredka również. Już nawet nie chciało jej się wytrzeć łez. Czuła się tak strasznie żałośnie. Krzyczała na siebie irytując się swoim zachowaniem
|