Przyszedłeś wieczorem do mnie na domówkę. Ty już dawno zapomniałeś, co między nami zaszło... ja natomiast nie potrafiłam zapomniec. Ale miałam wyjebane. Bezczelnie zapytałeś -Jak z Twoim nowym chłopakiem? a ja bezczelnie odpowiedziałam -dobrze, bardzo dobrze, a nawet super. Spuściłeś głowę, wydobyłeś z siebie tylko jedno, ciche zdanie -To się cieszę.
|