Byłam na samym szczycie i jakby to powiedzieć, spadłam na samo dno. Między innymi przez to, że znalazł sobie inną. Przysięgam, nie mogę żyć z myślą, że ktoś inny ma mojego ukochanego. Już nie jesteś obok, kochanie, nie mogę się zdecydować. Czy powinnam dać sobie już spokój, czy może zacząć działać? Bo wciąż czuje, że może nam jeszcze wyjść. Ciągle widzę jego twarz i ten piękny uśmiech. Mój ukochany, moje życie, mój świrek, mój cały świat.
|