dostałam od ciebie list. przypomniało mi się, że zawsze wysyłaliśmy je sobie gdy chcieliśmy, aby druga osoba dowiedziała się czegoś ważnego. zdziwiłam się trochę, bo przecież nie jesteśmy już razem. otworzyłam go i przeczytałam. pisałeś o tym, że mnie kochasz, że nie umiesz o mnie zapomnieć, że związek z nią to była pomyłka. wzięłam telefon i wybrałam twój numer. odebrałeś po pierwszym sygnale. - jak dobrze, że dzwonisz! dos.. - przerwałam ci. - zerwała z tobą, tak? - no.. wiesz.. - zacząłeś się jąkać. - wiedziałam! i chcę ci tylko powiedzieć, że już do ciebie nie wrócę. za dużo szans zmarnowałeś. nie będę z tobą tylko dlatego, że ona już cię nie chce! nie wytrzymałabym, gdybyś znowu mnie skrzywdził. przepraszam.. to mijałoby się z celem. - ale.. - nie dałam ci dokończyć. nacisnęłam czerwoną słuchawkę i odłożyłam telefon. w głębi duszy byłam szczęśliwa, że wreszcie się ciebie pozbyłam, że nauczyłam się ci odmawiać.
|