Siedząc na łóżku z gorącym kubkiem kawy czytała smutne myśli o miłości myślać o nim tak bardzo by chciała żeby coś zaczął robić dał jej jakis znak że ją kocha i chce z nią być jak to było prawdą . Łza spłynęła jej po policzku .. Była to łza tęsknoty za nim.. Był dzisiaj na necie czemu nie napisał nic ? A ona jak pojebana zmieniała opis co minutę nawet ustawiła piosenkę którą chciała żeby posłuchał ale szczerze wątpiła że to zrobi.. I jak myślicie napisał ? Tak jak się domyślacie pewnie NIE NAPISAŁ . Myślała że już nie da rady tak żyć ale wciąż sobie powtarzała : życie nie kończy się na jednym kolesiu . Ale i tak to nic nie dawało.. Wszystko zaczynało się pierdolić . Czemu nigdy nie mogła być szcześliwa dłużej niż dzień ?
|