Stała centralnie na przeciwko niego dzieliło ich tylko 7 m . Roześmiana , zainteresowana rozmową z koleżankami w końcu spojrzała prosto przed siebie . zauważyła, że on patrzy się na nią , z jej twarzy zniknął uśmiech , a Jego oczy przepełnione były poczuciem winy . Ruszyła w Jego stronę nie spuszczając go ze wzroku , On również ruszył w Jej stronę . Złapali się za ręce - Nadal kocham... - szepnął odgarniając włosy z jej twarzy, ona nic nie odpowiedziała , po czym puścił jej dłonie i odszedł . - Ja też - krzyknęła... a po jej policzkach spływały łzy , łzy świecące nadzieją . / retrospekcyjna
|