Im starsza się robię, tym bardziej uświadamiam sobie,
jak mocno całe społeczeństwo jest chore. Żyjemy nienawiścią
i chęcią dokopania drugiemu człowiekowi, nie przejmując się
konsekwencjami naszych czynów. Coraz mniej w nas współczucia
i chęci bycia dobrym samemu z siebie. Staczamy się, a jedynym,
co może nam pomóc jest nasze zanikające już sumienie.
|