Ona gdy go zobaczyła, nie odezwała się ani słowem, czekała na jego reakcje. Była tak przerażona i zdezorientowana. Nie podeszła do niego zbyt blisko. On zrobił krok w jej stronę, położył rękę na jej policzku i powiedział "wybacz mi proszę" następnie pocałował ją w czoło. Łzy zaczęły spływać z jej oczu. Ona wzięła jego rękę z policzka trzymając ją dalej i zapytała "no i co? Myślisz, że to wystarczy, że będzie już w porządku... " Następnie, popatrzył na nią z ogromną skruchą w oczach, po krótkiej chwili Ciszy powiedział :"zmienię się dla Ciebie skarbię, zrobię dla Ciebie wszystko" i pocałował ją tak namiętnie i niesamowicie, że znowu mu uwierzyła...
|