w ogóle, świat się spier.dolił, ludzie dbają o własne wypudrowane dupy, idą z wiatrem, nie ważne w którą stronę wieje. a szkoda, bo mógłby zawiać w jakąś przepaść, bezdenną. nie muszą umierać, mogą spadać do końca świata, ich krzyk niech ginie w powietrzu, które będzie ich mieć w dupie, tak jak oni je.
|