"Niby wszystko jest w porządku, i niby wszystkie rany już zostały wyleczone, pozostawiając po sobie tylko ogromne blizny. I niby już wyleczyłam się z Ciebie... Dlaczego więc miałam ochotę dziś uśmiechać się sama do siebie, dlaczego śmiało się wszystko we mnie, śmiało się moje ciało, śmiała się moja dusza? Niby nie było już motyli, ale były te dziwne dreszcze. Wszystko nie tak... Chcę Cię dla siebie, chcę na wyłączność. Egoistycznie. Na szczęście nie boli już tak bardzo."
|