wczoraj - dyska. miało być tak zajebiście, wyobrażałam sobie, że gdy pójdę na dyske w końcu razem zatańczymy- zbliżmy się do siebie.. a tu kurna lipa.. gdy mialam juz chęć do Ciebie podejść , jakiś typek wyrwał mnie do tańca i nie dał spokoju do końca dyski.. i co najgorsze wszystko widziałeś lecz nie próbowałeś mnie od niego odciągnąc.. / szejkowna
|