Znowu twoja diamentowa sylwetka w migającym pyle...chcę zapomnieć na nowo to czym karmiłeś me serce, zamknąć oczy i nie widzieć twarzy, nie słyszeć imion, nie czuć księżycowego chłodu, pamiętać tylko to, gdy mówiłeś umiesionym głosem. Zamknąć sie w złocistej kropli bursztynu, twardej niczym diament z którego moje serce, oszlifowane doświadczeniami do granic możliwości.
|