wiedziała, że to koniec. wybrała Jego, odrzucając przyjaciół, a teraz i On odszedł. przyszedł lek, wyzwolenie. garść tabletek nasennych i tanie wino, śmiało zapukały do drzwi. miało się skończyć. odrodziło się na nowo, w zimnym szpitalu.
eljott:Jesteś fantastyczna! Dodałam Twój profil do zakładek i zaglądam do niego codziennie :D Muszę również przyznać, że w pewnym sensie "nakłoniłaś mnie", abym i ja założyła sobie tutaj konto :)