przedwcześnie pozbawiona złudzeń, rzygam na sztuczność uczuć. zaciągnęłam się z myślą o Tobie. wypuściłam dym z nadzieją, że o Tobie zapomnę. ale nie żałuje że Ci powiedziałam.. żałuję, że nie zrozumiałeś. chciałabym się nauczyć zauważać kiedy jakiś etap dobiega końca. zakończyć cykl, zatrzasnąć drzwi, zamknąć rozdział – nieważne, jak to nazwiemy, ważne, żeby zostawić za sobą to, co już minęło. motylki w brzuchu karmię nikotyną, bo miłości nie ma. uczę się unikać Twoich miejsc. nie poznasz koloru mojej szminki kropka nad i. mężczyzna zakochuje się tak, jakby spadał ze schodów. powiedziałeś że nie mogę. jedyne co mogłam zrobić wtedy to obrócić się i powiedzieć "no to patrz". to co proste zawsze można skomplikować. mów wszystkim gdyby pytali, że chwilowo zmieniłam adres, że w niebie leczę duszę z silnego przedawkowania rzeczywistość, ok?
|