Gdy kochamy to jesteśmy takim lustrem pięknie lśniącym miłością ukochanej osoby.
Gdy ta osoba nas zostawia- te lustro w nas pęka i rozpada się na milion kawałeczków. Na początku jesteśmy przerażeni, próbujemy za wszelką cenę poskładać te kawałki w jedną całość, boleśnie się przy tym raniąc. I gdy już zaczynamy sądzić, że wreszcie się nam udało nagle okazuje się że wciąż brakuje nam jednego kawałka, tego który zabrała ta ukochana osoba odchodząc. I tak stajemy się takim popękanym lustrem, szukającym brakującej części nas samych . Niektórzy z nas mają szczęście spotkać osobę która posiada kawałek, dający się jakość dopasować do całości. Niestety tylko niektórzy z nas…
|